W taką pogodę chce zwiać stąd jak najdalej. Zaszyć się gdzieś daleko nawet w buszu czy na Karaibach. Z daleka od cywilizacji, od ludzi. Zapomnieć się, zatracić w czym co poprawia humor, albo raczej z kimś kto poprawia mi humor. Przytulić się przestać, tęsknić. Przestać słuchać ciągłych pretensji, oczekiwań. Zamknąć się w sobie i nie myśleć nic, po prostu takie być, ale nie być. Ale cóż nie da się... cały czas wraca szara rzeczywistość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz