Siemanko! Jak tam samopoczucie po maturach? Bo moje świetnie! Poniżej znajduje się moja praca maturalna,. Sama ją pisałam dlatego szkoda mi żeby zaginęła w otchłani mojego komputera. Raczej już nikt na niej nie zda ale może do szkoły się komuś przyda. :) Smacznego!
Temat mojej pracy brzmi omów zjawisko tragizmu bohaterów romantycznych na wybranych przykładach dzieł literackich.
Jako przykład posłużą mi tytułowi bohaterowie utworów "Cierpienia młodego Wertera" Goethego, "Kordian" Juliusza Słowackiego , "Konrad Wallenrod" Adama Mickiewicza Oraz Gustaw z III i Konrad IV cz Dziadów również autorstwa Adama Mickiewicza.
Ogólne pojęcie tragizmu oznacza konflikt równorzędnych wartości uniemożliwiający dokonanie słusznego wyboru, w wyniku czego bohater skazany jest na klęskę i cierpienie, niezależnie od tego co postanowi.
Epoka romantyzmu poprzez swoje skupienie na uczuciach była szczególnie bogata w tego typu bohaterów, a jedną z najważniejszych wartości, która konfliktowała ze wszystkimi innymi była miłość.
Tak też było w przypadku Wertera. Młodego, wykształconego mieszczanina o wrażliwej duszy i skomplikowanej osobowości. Werter był idealistą i marzycielem z wykreowaną wizją na temat świata i miłości, która niekoniecznie miała jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości. I właśnie zderzenie z rzeczywistością było przyczyną jego tragicznej sytuacji i w rezultacie doprowadziło go do samobójczej śmierci. Pokochał kobietę, Lottę, która nie odwzajemniała jego uczucia. Dodatkowo wartości wyznawane przez jego rywala były sprzeczne z tym w jaki sposób on żył. Mimo tego, że całym sercem wierzył iż to jego uczucie jest głębsze i prawdziwsze, nie był w stanie odrzucić własnej osobowości i zawalczyć o ukochaną kobietę. Jego przekonania były tak głęboko zakorzenione w jego świadomości, że próba zmiany okazała się równie bolesna jak samo uczucie do Lotty. Nie potrafił przestać być romantykiem tak samo jak nie mógł przestać kochać. Pozostając sobą, musiał cierpieć z powodu samotności i odrzucenia. Jako że do tej pory zdawał się zawsze dostawać, to czego zapragnął, był to dla niego cios nie do zniesienia. Dodatkowo jego zwyczaj skupiania własnej uwagi na własnej osobie i rozpamiętywania często nieistotnych szczegółów, znacząco potęgował negatywne skutki i wzmagał przytłaczające uczucie klęski. Jedynym słusznym wyjściem jakie dostrzegał była samobójcza śmierć, której jednak nie traktował jako ucieczkę, a raczej jako manifestację przeciwko zakłamanej rzeczywistości.
Jednak na podstawie perypetiów Kordiana możemy zauważyć że Samobójstwo nie zawsze musi być jedynym właściwym wyjściem. Bohater Juliusza Słowackiego z początku nie wiele różnił się od Wertera. Przez chwilę promykiem na jego drodze jest uczucie do kobiety. Na chwilę wypełnia sens jego życia, na chwilę, bo Laura odrzuca to uczucie, widząc w swym adoratorze niedojrzałego marzyciela, który karmi się swoją miłością i cierpieniem z jej powodu. Wydaje się, że teraz życie Kordiana zakończy się z braku motywacji, faktycznie, pierwszy akt kończy się informacja o jego samobójstwie. A jednak coś się nie udaje, być może Kordian sam rezygnuje z zamachu na własne życie, być może robi to nieumiejętnie. Grunt, ze ocalał, wrócił do życia, by jeszcze bardziej się nim rozczarować. Kordian jest romantykiem, Laura ocenia go trafnie, to marzyciel, który karmi się swoimi wyobrażeniami, skupiony jest na osobistych przeżyciach, żyje poza swatem, wyalienowany, samotny, zdolny tylko do wewnętrznych rozważań. W pewnym momencie wyrusza podróż po starym kontynencie która jest jednocześnie podróżą do osiągnięcia dojrzałości i ustalenia własnej tożsamości. Przekonuje się, że świat jest oparty na pieniądzu, to zło dyktuje warunki,oraz że wartości , w które wierzył takie jak honor, oddanie, wierność, wytrwałość, wszystko to mrzonki, literackie wymysły. Właśnie te rozczarowania i zderzenie z rzeczywistością pozwalają odkryć Kordianowi upragniony cel. Na szczycie Mont-Blanc odkrywa swoje powołanie, wreszcie udaje mu się nadać wartość swojemu życiu. Jego planem jest zamach na cara Mikołaja I, który koronował się na króla Polski. Od tego momentu stanowi to treść jego życia, odkrył swoje powolnie i zapragnął poświecić się dla idei, zaczął żyć naprawdę. Kordian jest zdecydowany i kiedy tylko zostaje wyznaczony do nocnej straży zmierza dokonać mordu. Po drodze zaczynają nim targać złe myśli, pojawia się Strach i imaginacja, które toczą wewnętrzny bój, które uosabiają rozterki bohatera. Tu pojawia się prawdziwy tragizm postaci.wola czynu i niemożność jego dokonania. Kordiana gubi jego poczucie moralności, jego sumienie, a także strach. Strach przed karą i strach przed niewykonaniem zadania. Cokolwiek uczni, jego życie znów straci wartość. Ostatecznie decyduje za niego natura - Kordian mdleje. Nie potrafił zdobyć się na czyn. Ponosi klęskę i ponosi karę. Ostateczny finał historii nie jest jednak znany.
Analizując postawy powyższych bohaterów można wywnioskować że bohater romantyczny to bardzo wrażliwa osoba, skłonna do wielkich uczuć, łatwo nawiązująca nowe kontakty , szukająca pełni szczęścia ale Niestety też popadająca w skrajności, potrafiąca skoncentrować się tylko na jednym wielkim uczuciu. Dlatego w momencie kiedy pojawiają się inne wartości jak honor czy miłość do ojczyzny , staje na rozstaju dróg, jest rozdarty wewnętrznie, skupia się tylko na jednej sprawie, ale cały czas w ta druga nie daje mu spokoju. Zazwyczaj taki bohater poświęca swoje życie osobiste i oddaje się dla ojczyzny jako jednostka walcząca dla ogółu .
Bardzo ciekawa pod tym względem jest postać Konrada Wallenroda.
Porwany i wychowany przez wrogów, nie uległ wynarodowieniu. Jako dorosły mężczyzna uciekł do swoich. Udało mu się zapomnieć o tragicznych przejściach i ułożyć sobie życie osobiste. Ożenił się z Aldoną i chciał żyć z nią w szczęściu i w spokoju. Jednak „szczęścia w domu nie zaznał. bo go nie było w ojczyźnie”. Wobec zagrożenia ze strony wojsk krzyżackich Konrad zmuszony był do złożenia największej ofiary. I tutaj zaczyna się sytuacja tragiczna. Bohater musiał wybrać pomiędzy miłością do ojczyzny a miłością do Aldony. Wybrał Litwę- poświęcił swoje życie prywatne i miłość ukochanej kobiety, bo zdawał sobie sprawę, że i tak nie może być szczęśliwy, kiedy zagrożony jest jego kraj. Z kolei gdyby wybrał dobro prywatne – także nie byłby szczęśliwy. Nie pozwoliły by mu żyć spokojnie wyrzuty sumienia, z resztą Krzyżacy szybko zwyciężyliby Litwę i zburzyli spokój jej mieszkańców. Konflikt jaki zachodzi przy wyborze między szczęśliwym życiem prywatnym, a szczęściem ojczyzny nie jest jedyną sprzecznością, przed jaką stoi Konrad Wallenrod. Bohater musi wybierać między honorem a zwycięstwem nad Krzyżakami. Dzieje się bowiem tak, że metoda jaką obiera Konrad jest jedynym skutecznym sposobem walki z Krzyżakami, lecz to metoda niegodna prawego rycerza- aby bronić Litwy przed Krzyżakami, zostaje mistrzem zakonu i prowadzi Krzyżaków do walki, w której ponoszą druzgocącą klęskę. Wallenrod musiał kłamać, musiał dokonać zdrady- a takie czyny nie mieszczą się w kodeksie rycerskim. Gdyby jednak postępował etycznie, stanął do walki twarzą w twarz z Krzyżakami, poniósłby klęskę i zaprzepaścił przyszłość ojczyzny. Drogą cenę przyszło mu zapłacić: dokonał zemsty na wrogu, ma swój moment satysfakcji, ale stracił wszystko co miał w swoim życiu cenne łącznie z życiem.
Kolejnego bohatera romantycznego znajdujemy w III i IV części dziadów. Gustaw, główny bohater cz. IV, to mężczyzna, którego lektura romantycznych książek doskonale przygotowała do roli kochanka i ukształtowała jego wyobrażenie o miłości. Żył w krainie miłości i wyobraźni, zrodzonej z marzeń i poszukiwał kochanki idealnej, która byłaby jego wiernym odbiciem. W końcu odnalazł upragnioną i wyśnioną kobietę, przeżył chwile prawdziwego szczęścia, po czym stracił to wszystko i pogrążył się w szaleństwie. Był niewolnikiem własnych wspomnień i cierpienia. Przywołując w pamięci obraz Maryli i łączącej ich wspólnoty dusz, uzewnętrzniał niesamowitą moc miłości i wyobraźni, które czyniły go nadal więźniem uczucia.Kochał tak bardzo, że zatracił się w uczuciu, sądząc, że jest to dar od Boga, że Maryla jest jego zwierciadlanym odbiciem. Kiedy sięgał ku niebu, został strącony na ziemię. Idealna kochanka wybrała innego mężczyznę. Zostawiła łączącą ich wspólnotę dusz, zapominając jak wiele ich łączy i że byli dla siebie stworzeni jeszcze przed narodzinami. Odrzucony Gustaw stał się samotnikiem, rozpamiętującym swoją miłość. Dostrzegł, że żył w świecie imaginacji i urojeń serca. Pogrążył się w obłędzie, uciekając przez rozpaczą i świadomością, że Maryla należy już do innego. Obwiniał ukochaną, że go zabiła, że zwiodła go i oszukała. Dalsze życie nie miało dla niego sensu i dlatego zdecydował się na samobójstwo. Lecz nawet po śmierci nie zaznał spokoju. Jego dusza, która zaznała ogromu ziemskiego szczęścia, nie mogła być zbawiona.
W Gustawie poprzez symboliczną zmianę imienia zachodzi duchowa przemiana i staje się bojownikiem narodowej sprawy o wolność. Do metamorfozy dochodzi w celi klasztoru Bazylianów w Wilnie przerobionej na więzienie. O duszę śpiącego Gustawa walczą dobre i złe duchy. Więzień budzi się ze snu z poczuciem rychłego uwolnienia oraz z niejasną świadomością misji, którą ma do wypełnienia. Na ścianie celi kreśli napis: Tu zmarł Gustaw (…) narodził się Konrad. Ma silne poczucie, że został wybrany, czuje się reprezentantem narodu. Zachowuje się jak duchowy przywódca narodu, ten który najbardziej go ukochał i który czuje wszystkie jego cierpienia. Pragnie przejąć od Boga rząd nad duszami ludzkimi, by poprowadzić naród polski ku wolności. Prometejski bunt pomimo szlachetnych pobudek jest jednak buntem szatańskim. To szatan wypowiada ostatnie słowa Wielkiej Improwizacji i zarzuca Bogu, że nie jest ojcem świata… ale carem. Już sam fakt utożsamiania Boga z szatańskim tyranem otwiera złemu duchowi drogę do duszy bohatera. Od wpływu diabła Konrada uwalnia modlitwa skromnego ks. Piotra. Podczas egzorcyzmów ksiądz bierze na siebie grzechy Konrada, który zostaje wybawiony z mocy szatana, gdyż kochał wiele, kocha wielu. Jego tragizmem jest to że ustanowił sobie za cel wybawienie narodu. Niestety w pojedynkę nic nie zdoła zrobić. jest z góry skazany na klęskę. Podjął się rzeczy ponad jego siły.
Bohater romantyczny nie jest zatem beztroskim marzycielem czy sentymentalnym kochankiem, który traktuje uczucia jak urozmaicenie życia. Miłość jest tu najwyższym wymiarem egzystencji, nadającym jej ludzki sens, dlatego rezygnacja z tej sfery stanowi akt heroiczny. Tragizm bohatera romantycznego dotyczy zatem niemożności realizacji szczęścia i konieczności rezygnacji z własnej tożsamości.
Dziękuję za uwagę .
Hehe a tu macie bonus. Po kilkunastu godzinach pisania wyparował mi mózg! XD
Konrad Wallenrod się rozkurwił na końcu książki szczelił se szota z patykiem i wyjebał kurwa kubek za okno jak ostatni cham przez co jego ukochana z wieży padła na zawał.
Gustaw Konrad to była ciota laluś pierdolony pantoflarz który dał się omamić babie. Wredna ździra zostawiła go dla frajera z bmw, a ten nie dojebany chuj się przez nią zajebał ale jakimś jebanym sposobem przeżył jebany fartuch, A jeszcze do tego kurwa zamiast normalnie się pozbierać do kupy to że kutwa zaczął imię zmieniać i nagle pstryk a tu Konrad i chuj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz